Łazienki i nie tylko
Ostatnio u nas duży ruch w łazienkach. Panowie weszli i ostro pracują, tylko wióry lecą
Obudowa wc w dolnej łazience:
Hydraulicy w międzyczasie podłączyli odpływy liniowe, żeby Panowie płytkarze mogli smiało robić podłogi w prysznicach.
Odpływ lioniowy w dolnej łazience:
Zabudowa wc i bidetu w wc przy sypialni:
Teraz duża łazienka na piętrze. Mamy już tam położone płytki na całej podłodze. Szczerze powiem, że jestem bardzo zadowolona z pracy Panów płytkarzy. Idzie im to wszystko bardzo sprawnie i bardzo fajnie jakościowo. Podłogi widać tylko kawałek, bo reszta przykryta - zabezpieczona przed upaćkaniem i uszkodzeniem podczas kładzenia płytek na ściany.
Widok troszkę z dala, a w tle nasza wanna:
Kąpielowa część łazienki...ale tu już podłogi nie widać nic a nic (ale jest ):
Odpływ liniowy zamontowany w wejściu do prysznica:
Tak załączam tu te zdjęcia i po raz kolejny dostrzegam bardzo pozytywny aspekt prowadzenia bloga. Nie wiem czy też tak macie. Będąc na budowie nie raz i nie dwa wyłapuję rzeczy, które trzeba poprawić, zrobić inaczej niż wcześniej myśleliśmy itp. Często też jest tak, że nie wyłapie się wszystkiego na miejscu, na dodatek pilnując jeszcze małego śmigającego wszędzie Pana Prezesa . Jak dobrze, że zrobiłam zdjęcia tych odpływów i jak dobrze, że mój małżonek to złota rączka dużo umie sam zrobić i nie trzeba wzywać fachowców do wszystkiego. Wszystko Wam pasuje jak patrzycie na umiejscowienie tego odpływu? Bo jak dla mnie trochę ni w 5 ni w 10. Wolałabym, żeby był bardziej w samym progu, a nie tak wchodził do kabiny prysznicowej. Szybko dzwonię do małża (bo jest jeszcze na budowie), żeby sprawdził czy da radę to zrobić. Ufff, da radę - czad.
Zadzwoniłam jeszcze do płytkarza w tej sprawie, spytać jak się płytki na podłodze będą kończyć, żeby małż odpowiednio ustawił odpływ co by im pracy też nie utrudnić. Dobrze, że zadzwoniłam, bo się okazałao, że to ustawienie odpływu jest celowe, ponieważ jeśli drzwi do prysznica będą z ramą na dole, to musi tam być miejsce na tą ramę. No racja. Sama niewiem jakie drzwi kupię...szybko ich mieć nie będę, więc rzeczywiście musi tam zostać tak zapas na tą ramę. Sprawa wyjaśniona.
Przy okazji jak już jestem w temacie poprawek, to robiąc dzisiaj "inspekcję" zobaczyłam też, że odpływ na dole jest za daleko od ściany i kabina mogłaby przykryć część odpływu, więc małżonek od razu na miejscu skrócił rurę i to zrobił tak jak żona chce.
W wc przy sypialni, zauważyłam też, że jeśli zostawimy przewód do lampy na lustrem tak jak jest, to mój małżonek będzie miał oczy na poziomie lampy a nie lustra. Nie widzieliśmy tego wcześniej. To wszystko przez to, ze po pierwsze lampa jest przy skosie i generalnie jest tam małe pole manewru, a po drugie wylewka wyszła nam wyższa niż zakładali chłopaki robiąc prąd, a potem nie zwrócili uwagi na to. Małż szybko podkuł tam gdzie trzeba i zrobił przewodzik najwyżej jak się da, żeby weszła lampa. Teraz goląc się nie będzie musiał się schylać
Wracając do mojej fotorelacji, prezentuję Wam jeszcze zabudowane wc i bidet w dużej łazience:
Dziś na budowę przyjechały parapety. Zdjęcia zapodam później jak małżonek przywiezie. Niestety, nie są to parapety z kamienia, który mi najbardziej wpadł w oko, ale dostałam już czerwone światło i nie mogłam dłużej czekać. W związku z tym mam marmurowe parapety w cenie konglomeratu Tylko to rekompensuje mój smutek spowodowany tym, że nie jest to kolor do końca taki jaki mi się wymarzył. Budowa jednak uczy pokory i wielu kompromisów.
Wkład kominkowy już zaczyna się spóźniać. Jeszcze trochę i też będzie czerwone światło na wkład, ale tu nie ma bata musimy czekać. W związku z tym Pan od wkładu chcąc jakoś zrekompensować mi to spóźnienie zaoferował, że podłączenie kominka (800zł) zrobi mi gratis. No to ja się nie gniewam
Najgorsze to to, że mój małżonek wyjeżdża od poniedziałku na 3 tyg. służbowo, będzie tylko na weekendy i nie wiem czy ze wszystkim podołam na tej budowie...a jak coś znów wypatrzę, że jest źle, to kto mi to zrobi jak nie mój małżyk?