Porządki
Po pracach kilku ekip zrobił się nam już niezły bałagan w naszym domku, postanowiliśmy troszkę posprzątać. Na razie tylko góra poszła w ruch, całej jeszcze nie udało się ogarnąć, czasu zabrakło. Miałam dziś dokończyć, ale Pan Prezes się pochorował i trzeba zmienić plany. Co się odwlecze to nie uciecze 
Pokój nad garażem przed:

i po:

Garderoba nad garażem przed:

i po:

Pokoje nad częścią mieszkalną przed:

i po:

A tutaj widok na prawie całą wysprzątaną górę (jeszcze bez ścianek działowych):

Zostało jeszcze troszkę bałaganu po lewej stronie. Wiecie co, nie myślałam nigdy, że sprzątanie sprawi mi tyle przyjemności, niesamowite jak fajnie się sprząta w swoim domku, który dopiero powstaje 
Komentarze